Szukamy domu dla „Choinka”. Piesek ma tyłozgryz i jest pieskiem niehodowlanym. Oczywiście będzie miał rodowód, ale nie może być wystawiany i nie może być reproduktorem. Jest to okazja dla osób, które myślą o kupnie bordera, ale dotąd odkładali to ze względu na wysokie koszty.
Archiwa tagu: szczenięta
Ona patrzy na mnie!
Mija dziesiąty dzień życia szczeniaków. Zaczynają otwierać oczy. To bardzo miły moment. Jeszcze nie słyszą, ale lada dzień i to się zmieni. Rozwijają się bardzo ładnie. Aria na posterunku matczynym. Lilu bardzo zainteresowana młodszym rodzeństwem. Znamy już prawie wszystkich przyszłych właścicieli naszych łobuziaków. Zainteresowanie szczeniakami przerosło nasze oczekiwania. W zasadzie szukamy już tylko domu dla jednej suczki.
Lilu ma dwa lata!
Szczeniaki. Już są!
Już są! W nocy z 20 na 21 czerwca urodziły się szczenięta po naszej Arii i po Rafie. To już drugi miot z tego skojarzenia, co oznacza, że z pierwszego jesteśmy bardzo zadowoleni. Szczenięta są w dobrej formie. Wszystkie biało – czarne. 4 dziewczyny i 3 chłopaków. Bardzo wyrównane. Dziękujemy Kasi i Arturowi z hodowli chow chow Jarkas za pomoc przy narodzinach maluchów. To była rzeczywiście najkrótsza noc w roku. 🙂 Wszystkich zainteresowanych fotorelacjami z kojca zapraszamy na nasz fanpage na Facebooku – https://www.facebook.com/pages/forplay-bc/105773412848434. Tych, którzy chcieliby zostać właścicielami border collie z naszej hodowli prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy. Na dzień dzisiejszy dwie suczki i jeden pies są już zarezerwowane.
Pozdrowienia z kojca. Czekamy…
Jeszcze trzy tygodnie.
Będziemy mieli szczeniaki!
Badanie USG przeprowadzone w dniu wczorajszym w klinice rozrodu Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu potwierdziło, że Aria jest w ciąży. Serduszka maluszków biją prawidłowo. Zostaliśmy objęci programem, w ramach którego przebieg ciąży będzie regularnie monitorowany. Szczeniaki urodzą się w drugiej połowie czerwca. Aria czuje się dobrze, jest w świetnej formie.
Będziemy mieć szczeniaki (?)
Za nami randka Arii i Rafy. Zdecydowaliśmy się na jeszcze jeden miot z tego skojarzenia. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w połowie czerwca spodziewamy się szczeniaków. Te z miotu „N” okazały się być bardzo zrównoważonymi, ładnymi, zdrowymi i dobrze rozwijającymi się psami, czego dowód obserwujemy na co dzień w postaci naszej Lilu. Także właściciele Sargasa, Rousseau, Verdiego i Punka potwierdzają naszą opinię. Jest nam bardzo miło, że dwie osoby dokonały już wstępnej rezerwacji szczeniaków z nowego miotu. Trzymajcie kciuki za naszą Aryśkę!
List od Asi z Krakowa.
Dostaliśmy bardzo miłego maila z Krakowa, od właścicieli Ruso.
„Ruso przyjechał do Krakowa na początku września 2011. Od razu zdobył serca całej rodziny i sąsiadów oraz wszystkich kumpli z psiego parku. Szybko nauczył się różnych sztuczek i pojął jak powinien zachowywać się poważny domownik (nie jeść miotły ani japonek Pani, ani trocin z klatki). Po drodze powiększyła nam się rodzina i Ruso od początku opiekował się maluchem. Teraz po 11 miesiącach są już w bardzo zaawansowanej komitywie – przytulankowo – zabawowej. Ruso biega ze swoim Panem po 13 km dziennie po lesie, czasem nawet 20 – nie robi mu to większej różnicy, bo jak wraca do domu – to dalej się chce bawić (rety). Kocha frisbee, kopanie, pływanie, aportowanie i lubi się przytulać. Uwielbia być w centrum uwagi. Wieczorami jest wyjątkowo zajęty zaganianiem szynszyla do klatki. Kondycję ma niezłą – żaden pies na ulicy go nie dogoni. Ma też dziewczynę … chodzą do siebie pod ogrodzenie… To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Dziękujemy Forplay – nie zamienilibyśmy Ruso na żadnego innego psiaka – jest najlepszy.”
Asia z Krakowa
Ostatni szczeniak znalazł dom! Zamieszkał w Krakowie.
Dziwnie to się czasem układa. Na pieska numer jeden mieliśmy najwięcej „zamówień”. Najpierw miał pojechać do Krakowa, potem do Wrocławia, potem do Łodzi. A tymczasem rodzeństwo znalazło już domki a nasz kochany „Jedynek” jeszcze nie. Ale to już nieaktualne. Jedynek jedzie jednak do Krakowa! Jaki jest? Chyba najbardziej podobny do swojego taty, zrównoważony, dość spokojny. Bardzo wysoko skacze. … Dzisiaj odwiedził nas Verdi, czyli Czwórek, ze swoją nową rodziną. Po raz pierwszy był w roli gościa. Musiał na nowo „wkręcić” się w igraszki z rodzeństwem. Ale szybko się dogadali.